Agata Kulik
("Projektor" - 1/2015)
Szóstą
edycję „Podróży – Kierunek Teatr” zakończyła rozmowa poprowadzona przez krytyka
teatralnego Bartłomieja Miernika. Wzięli w niej udział uczestnicy pokazu,
widzowie, dramatopisarz Michał Buszewicz, Magdalena Helis-Rzepka, pomysłodawczyni
projektu, Andrzej Kozieja z UJK, Ryszard Koziej, dziennikarz Radia Kielce i
pisząca te słowa.
Zaproszeni
doszli do wniosku, że dzisiejszy teatr cechuje intertekstualność, czerpanie z
różnych źródeł (zarówno literackich, kulturowych, jak i społecznych) czy
inkrustowanie przedstawienia cytatami. W tekstach współczesnych dramatów możemy
znaleźć próby poszukiwania własnego języka (np. za pomocą neologizmów lub
zapożyczonych cytatów, odwróconej składni gramatycznej). Być może w dobie
obrazu i zachodzących tak szybko przemian, zabrakło nam już precyzyjnego języka
do opisywania zastanej rzeczywistości. Jednocześnie, uznaje się, że w kulturze
„wszystko już było”, a więc jedyną racjonalną formą sztuki wydaje się ulepienie
nowego z kawałków starego.
W
spektaklach dominuje eklektyzm, świadome zmieszanie wielu stylów i poetyk.
Bardzo często brak współczesnym przedstawieniom linearności i fabularności, za
to dużo w nich nieco onirycznej i zdeformowanej rzeczywistości. Nie imituje ona
już otaczającego świata, stanowi raczej dzieło wyobraźni. W takim świecie da
się dużo zmieścić, staje się pojemny znaczeniowo i można go dowolnie formować
poza wszelkimi regułami. Da się widza do tego świata zaprosić i na własnych
zasadach po świecie tym oprowadzić.
Coraz
częściej w przedstawieniach pojawiają się przekazy audiowizualne i zabiegi, na
które pozwalają nowe technologie. Tą drogą przedostaje się też do teatru
popkultura.
Podsumowaniem
debaty było stwierdzenie, z którym nie sposób się nie zgodzić: Teatr
współczesny jest w Polsce żywy, wciąż możemy się o niego spierać i o nim
dyskutować. Moim zdaniem przestaje też być teatrem krytyków, a staje teatrem
widzów, którzy mają coraz więcej odwagi artykułować swój głos w tej dyskusji.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz