niedziela, 31 lipca 2016

Obnażenie (Wystawa Leszka Mądzika)

Agnieszka Kozłowska-Piasta
("Projektor" - 6/2015)
Od 45 lat maluje teatralne obrazy, jak sam określa „światłem na czarnym blejtramie”. Pochodzi stąd, tu mieszkał, uczył się i jest przekonany, że także to ukształtowało jego artystyczną drogę. Twórczości, osobowości prof. Leszka Mądzika, jednego z najważniejszych polskich twórców teatralnych, poświęcona jest najnowsza wystawa w kieleckim BWA. 

Fot. Wojciech Habdas
„Dotyk przemijania” nie jest retrospektywą czy muzealno-artystyczną dokumentacją artystycznych osiągnięć Mądzika i prowadzonego przez niego teatru. Po pierwsze przy tak ogromnym materiale historycznym – spektaklach, podróżach, nagrodach Sceny Plastycznej KUL byłoby to niemożliwe. Po drugie – próba przeniesienia teatru (nawet, gdy jest to teatr plastyczny) do sal galerii – chyba nie może zakończyć się powodzeniem. Dlatego przygotowując wystawę starano się wypreparować to, co plastyczne z tego, co u Mądzika teatralne. Ten zabieg przede wszystkim obnażył to, co w Scenie Plastycznej KUL najbardziej tajemnicze – rekwizyty, lalki, maski, konstrukcje, kostiumy, które niknąc w mroku spektaklu czy rozmywając się w niewyraźnym, niedookreślonym świetle, mamią oko, zapewniając widzom niezwykłe, magiczne doświadczenia estetyczne. 

Wystawę podzielono na trzy części. W pierwszej można obejrzeć zdjęcia zrobione przez prof. Mądzika podczas licznych wypraw po całym świecie. Zdjęcia nie są dokumentacją podróży, ale raczej interpretacją świata dokonaną przez artystę. Autor dostrzega drobiazgi, detale codzienności, kultury, egzotycznych tradycji i miejsc. Zamykając je w kadry nadaje im dodatkowe znaczenia, chroni przed zapomnieniem, nieważnością. Wiele z nich staje się potem inspiracją do kolejnych twórczych działań teatralnych.
Drugą część stanowią plakaty, przede wszystkim do spektakli Sceny Plastycznej KUL, ale także licznych wydarzeń, przeglądów teatralnych, a nawet akcji społecznych. Dzięki tej bogatej reprezentacji można się przekonać, że Mądzik to nie tylko szef swojej autorskiej sceny teatralnej, ale baczny obserwator ważnych wydarzeń teatralnych w Polsce i na świecie. W swojej działalności nie zamyka się na świat i środowisko, realizując projekty plakatów do spektakli, przeglądów w teatrach repertuarowych, czy awangardowych jak duński Odin Teatret Eugenia Barby. Co ciekawe, zwięzłość, prostota i bogata kolorystyka pomysłów plakatowych stoją w opozycji do rozbudowanych wizualnie, bogatych obrazów, jakimi profesor karmi widzów podczas swoich spektakli.

Trzecią, najbogatszą część wystawy zajmuje teatr: zdjęcia ze spektakli, makiety scen oraz elementy scenografii ułożone w instalacje, oddające podstawowe znaczenia i sensy przedstawień: wiarę w Absolut, szukanie sensu w przemijaniu, przyglądanie się jak przez mikroskop ludzkiemu życiu, starzeniu się, odchodzeniu i umieraniu. Przestrzeń podzielono na część jasną i ciemną. W tej pierwszej uwagę przykuwa impresja ze spektaklu „Bruzda”. Ludzkie embriony wyrastają z pachnącej, ciemnej ziemi, aby trafić na taczki ludzkiego losu. Nad tą jednokierunkową drogą góruje Opatrzność, Bóg, Gwarant Sensu, w którego Leszek Mądzik wierzy niezachwianie. Pod ścianami stoją manekiny, papierowe półmaski, czasami z premedytacją zasłaniające kolejne fotografie. Część mroczną ciemną, opanowało przemijanie: lalki manekiny pokazujące stopniowy rozkład ciała, siedzące przy stoliku w towarzystwie kolejnego symbolu przemijania: czarnego kruka. 

Podczas wernisażu Leszek Mądzik nazwał tę ostatnią część ekspozycji „obnażeniem teatru”. W krótkiej przemowie wymieniał swoje fascynacje teatrem Jerzego Grotowskiego z czasów „Apocalipsis cum Figuris” czy Tadeusza Kantora z doby „Umarłej klasy”. Odarcie z teatralnej magii, pokazanie z bliska elementów scenografii doskonale obroniło się w świecie plastyki, galerii sztuki. Wzbudziło zainteresowanie nie tylko plastyczną, ale i teatralną czy techniczną stroną spektakli Sceny Plastycznej KUL. Pozwoliło zajrzeć za zasłonę, odkryć rąbek tajemnicy, jak technicznie tworzy się te uniwersalne, ginące w mroku obrazy, które w odbiorze stają się często jedynie przeczuciem, wrażeniem, niezwykle emocjonalnie działającym na widzów.

„Dotyk przemijania” przybliża teatralność Sceny Plastycznej KUL, ale przede wszystkim przybliża ich malarza – Leszka Mądzika, obnaża jego fascynacje, odsłania osobowość i nieprawdopodobną wyobraźnię.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz